15.07.2015

Non omnis moriar

Karta postaci zawiera wulgaryzmy
~~Wsłuchaj się w głuchy klekot dawnej muzyki ~~



STATUS:NADZWYCZAJNIE NIEBEZPIECZNA

NAGRODA:AMERYKAŃSKIE OBYWATELSTWO
 Tak, USA przetrwało, zdziwiony? Bo ja nie...

CEL:ZABIĆ 

Czerwona lampa migoce jak opętana pośród szalonego zgiełku podziemnego państwa i ostatnich tarcz sił specjalnych. Ludzie poruszają się, jakby w zwolnionym tempie niczym pośród gęstej cieszy, która hamuje ich ruchy. Tacy biedni gramolą się niczym chore robactwo w bagnistym stawie. A ja spoglądam na te ich przerażone twarze. Pragną biegać jak rozszalałe mrówki i uciec lub ratować. A ja im to zapewnię. W moich rękach spoczywa ostatnia siedziba polskich służb specjalnych. Siłą wydarta; już prawie jesteśmy wykryci. Już zdrada wyszła na jaw, niczym posoka, która wylewa się z otwartej rany. Stoję u szczytu tego jedynego stołu, spoglądając na tę martwą mapę świata. Za szybą Ci o czystych sercach próbują wtargnąć do tej świątyni spokoju. Pokój konferencyjny zagracony od narzędzi jajogłowych i mechaników... a zegar już tyka. Niewiele czasu już nam pozostało. Czas się zmywać, a wy gińcie w rzygach własnego ciała! Tym razem to my wygraliśmy! Choć, będziemy przeklęci na wieki, było warto. Ostatni spis pocisków nuklearny i ich niespodziewanych miast-odbiorców trafiają do wewnętrznej kieszeni mojego płaszcza... i wychodzę tylnym wyjściem, pozostawiając ich na pastwę bomby zdrajców. Nawet jeśli wtargną do tamtego pomieszczenia, nie zdołają się uratować. Przecież nic nie jest przejrzyste na tym chorym świecie. Przecież... nawet głupiec wie, że tylko podstępem najłatwiej wygrać. Mój podstęp ściskam w dłoni i w każdej chwili mogę położyć palec na przycisku detonacji.


 ~~ Nie wszystek robactwo umarło  ~~



alicja aristow
w połowie rosjanka
lat 33
kobieta
urodzona 13.03.2017r.
rodzina: ojciec-rosjanin, matka-polka, 2 starsze siostry - na celowniku
powiązania: QAE15122016
id: QAA13032017
status: najwyższy stopień zagrożenia
wyrok: ZABIĆ





Przez swoje inicjały – AA — często nazywana przez swoich Kompanów Anonimowym Alkoholikiem. I pewnie coś w tym jest, bo skrzynią przepełnioną jest wieloma mrocznymi tajemnicami. Niedojrzały ekscentryk można by rzec. Kompanów swych szczególnie jedną z nich, znaną jako QAE15122016 darzy największym zaufaniem. I zapewne pozostanie tak do końca świata, choć wielu uważa, że już to nastąpiło. Zwykle z nadętą miną lezie przez zgliszcza Polski, ale nikt jej tego nie wypomina. Martwi nie umieją mówić, jedynie dziki bełkot wychodzi z ich zdeformowanych ust. Zaś trupy... tylko głupcy oczekują na przyjście drugiego Jezusa. W obecnej chwili samotnie przemierza te jakże wzruszające krajobrazy, lecz niegdyś tylko w grupie się czuła najsilniejsza. Któż to wie, co spotkać ich mogło, idąc razem. Tak się rozpierzchli, by żaden zdradziecki dron nie mógł ich wykryć. Przez ten czas jej ekscentryzm przybrał na sile. Stroni od dziwnych spojrzeń jeszcze Żyjących, a warto wiedzieć, iż band rządzących upadłymi miastami powstało wiele. Wszystko rozdupiła Wojna, więc samowolka przygniotła swym ciężkim buciorem wszystkie dawne prawa. Nikt nie przejmuje się dawnym światem, który został obrócony w perzynę. Wszyscy mają w dupie, czy walczą za kilka ruin, czy rozmawiają ze zdrajcą. 

 
~~ Tylko Litania do Martwego Nieba przetrwała ~~


Nie trzeba było jej wszczepiać do mózgu, że jest lepsza od zwykłych śmietników. W tym pustym spojrzeniu była zawarta każda jej pycha. Egoistycznie podchodząc do życia, pomagała tylko swoim kompanom, którzy nie różnili się od niej niczym. Dumna z siebie mogła zabić za byle błahostkę. Będąc małą dziewczynką, skręciła kark swojemu słodkiemu, białemu królikowi. Jak więc się dziwić, że poszła w ślady swoich rodziców tak samo, jak jej rodzeństwo? Cała jej rodzina była obciążona genem mordu, jak to żartowało wielu debilów. Szkoliła się w mordowaniu, tak aby móc przetrwać każde niesprzyjające warunki. III Wojna to największy prezent, jaki zgotował jej los. Bo gdzież można zaprezentować swoje zabójcze umiejętności, jak nie podczas wojny? Tacy jak ona żyją na cierpieniu innych. Żerują na nich niczym obleśne robactwo i żrą jedni drugich. 


~~ I kto jest prawdziwym zbrodniarzem wojennym? ~~

 
Dotarła do władzy, ale nie do samego szczytu. Stary gnój nie chciał jej ustąpić, choć była lepsza w od niego we wszystkim. Ku zdziwieniu wszystkich Kompanów i śmiertelników nie przeszkadzało jej to. Nie zareagowała wybuchowo, nie groziła mu, że wypruje mu flaki. Chciała, aby patrzył, jak jego dziwny świat pięknych iluzji powoli rozbija się jak szklany wazon o podłogę. I była już prawie... gdy kolejne dziwadło stanęło jej na drodze ku władzy. Jedynie zastępstwem mogła się zadowolić, co ją za cholerę nie zadowalało. 
Był zjebany dzień, kiedy deszcz dudnił o wszystkie szyby w siedzibie SWW. Tajna teczka jakimś niewyjaśnionym cudem została przechwycona przez jej drogą QAE15122016 i trafiła na jej biurko. Nigdy nie zrozumie, dlaczego Ci nędznicy jej wtedy przeszkodzili. Wredny dowódca Młokos, jak go nazywała również miał swoje wtyki i udało mu się przechwycić teczkę w swoje obślizgłe łapska. Gdyby tamtego chujowego dnia nie zajrzała do teczki, dałaby się pożreć przez Corvusozę.
Kto by pomyślał, że taka egoistyczna zdzira z sadystycznymi popędami i ekscentrycznymi myślami zapobiegnie zrzutowi bomb nuklearnych na...
Czarna teczka, nadal bezpiecznie siedzi w wewnętrznej kieszeni jej płaszcza. A resztki tego plugawego świata zostały skorumpowane...



~~ Nawet po apokalipsie ludzie są zbrodniarzami ~~



wzrost: 176cm
waga: 60kg 
kolor oczu: jasno zielone
kolor włosów: czerwone
znaki szczególne: tatuaż kruka na plecach,
id na lewym nadgarstku

 służba: sww (służba wywiadu wojskowego)
broń: ak-12, pistolet rad, zestaw noży
maska przeciwgazowa 


Obecnie ukrywa się pośród gruzów Warszawy i czujnym okiem bada niebo. Głowna siedziba rządu została przeniesiona, lecz nikt nie postawił stolicy, prawdopodobnie już byłej stolicy bez nadzoru. Podczas miłego spacerku pośród ruin Zamku Królewskiego dostrzegła szarawą kartkę niczym z westernów. Polowanie na zdrajców własnej brygady się rozpoczęło. Nie spoczną, póki nie odzyskają tego, co udało jej się zdobyć. A poświęciła 1000 osób, które konały w napromieniowanym gazie, aby to przechwycić.


_______________
Chętna na wątki
Urodzona: 12.09.
GG: 482598
Gmail: niewiem1209@gmail.com
Edit: 15.07.2015r.

5 komentarzy :

  1. Komentuje pierwszs :P
    To od czego zaczynamy? Może od genialnej piosenki mojego kocjanego zespołu w tle, ktora sprawiła, że KP stało się jeszcze bardziej zajebiste, choć myślałam, że to już niemożliwe. Super postać, naprawdę ciekawa historia i świetnie wszystko napisane. Po prostu tylko pozazdrościć pomysłowości i z nadzieją czekać na jakąś wspólną notkę

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. I udało Ci się napisać :D
    Niezły pomysł, nie powiem, bo mi się podoba. Przez te wulgaryzmy karta stała się bardziej niegrzeczna, że tak powiem *nie umiałam znaleźć lepszego słowa xD* W sumie nie wiem, czy chcę do Alicji podchodzić z własnej woli, bo swoje życie jeszcze szanuje, ale pewnie dobije się do Ciebie w przyszłym czasie o notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tu był mój komentarz. Powinien tu być od dawna, a z jakiegoś powodu go tu nie ma. D:
    Wow, naprawdę ciekawa postać. Pomysł, sposób napisania karty, a nawet te wulgaryzmy gdzie nie-gdzie, to wszystko złożyło się na świetne kp. Hej! Może by tak kiedyś na Seweryna, jakoś wpadła, co ty na to? ;)

    OdpowiedzUsuń